Pierwszy dzień wiosny to moment przełomowy w tradycyjnej kulturze ludowej. Cykliczne odradzanie się życia w praktykach ludowych przekładało się m.in. na rozpoczynanie prac polowych („W marcu, kto siać nie zaczyna, biednyć to gospodarzyna”). Końcówka zimy, okres tuż przed nadejściem wiosny, to szczególnie trudny czas (tzw. przednówek) – kończyły się zimowe zapasy i zaczynał doskwierać głód.
W symbolice wiosennych praktyk magicznych swoje naczelne miejsce ma bocian, który jest zwiastunem szczęścia, płodności i pomyślności. „Gdy na święty Józef [19 marca] bociek przybędzie, to już śniegu nie będzie” – dlatego w tym czasie gospodarze starając się, aby bocian zagnieździł się w ich gospodarstwie naprawiali stare gniazda lub kładli podwaliny pod nowe.
21 marca dokonuje się rytualnego uśmiercenia zimy poprzez topienie lub palenie kukły Marzanny (Śmiercichy, Mary). Zima-śmierć ustępuje miejsca wiośnie-życiu. W niektórych regionach pochód, który obchodził wieś z kukłą Marzanny, niósł z powrotem zieloną gałązkę – gaik, udekorowany wstążkami symbol budzącej się przyrody.
Rytuał z Marzanną wywodzi się od starosłowiańskiego święta Jare Święto (Jare Gody). To cykl obrzędowy rozpoczynający się podczas równonocy wiosennej. Moment przesilenia to punkt graniczny, stąd też jest to czas magicznych rytuałów i obrzędów zaklinających przyrodę. Tradycyjnie w kulturze ludowej obrzędy wiosenne rozciągały się od Środy Popielcowej po Zielone Świątki.
Muzeum Etnograficzne w Social Mediach