Miejsca kultu Matki Boskiej, uznawanej za główną opiekunkę i orędowniczkę ludzi, były bardzo ważne w ich życiu religijnym. Ze względu na ogromny szacunek, jakim obdarzano Maryję, często pielgrzymowano do Jej sanktuariów, aby wyrazić swą wdzięczność za łaski bądź prosić o wsparcie w trudnych życiowych sytuacjach. Pielgrzymki pełniły także ważne role społeczne i patriotyczne, zwłaszcza podczas zaborów i wojen.
Z każdym sanktuarium związana jest jakaś historia, przekazywana z pokolenia na pokolenie, wyjaśniająca fenomen danego miejsca i tłumacząca jego wyjątkowość. Tak jest też w przypadku sanktuarium chełmińskiego, którego centrum stanowi obraz Matki Boskiej Bolesnej, nazywany „chełmińską Pietą”. Według ludowego przekazu, spisanego przez drukarza Walentego Fiałka, początki Jej kultu w Chełmnie wiążą się z losami niewidomego chłopca z ubogiej rodziny Stołowskich, mieszkających na przedmieściu Rybaki. To w ich chacie wisiał namalowany na desce wizerunek Matki Boskiej, do której modlili się prosząc o zdrowie dla jedynego syna. Którejś nocy chłopcu przyśniła się Maryja zapowiadająca, że wkrótce odzyska wzrok. Na spełnienie obietnicy nie czekał długo: wkrótce, podążając za trzymaną na sznurku niesforną kozą, dotarł w pobliże jednej z miejskich bram – Bramy Grubińskiej. Tam znalazł źródełko ukryte w pszczelim gnieździe, wodą przemył oczy i zaczął widzieć. W tym czasie w jego domu wybuchł pożar. Zebrani przy płonącym budynku ludzie ujrzeli obraz unoszący się nad domostwem, kierujący się w stronę Bramy Grubińskiej i cudownego źródełka. Wieść o tym wydarzeniu rozeszła się szybko, a obraz przeniesiono z Bramy do kościoła. Jednakże w niewyjaśniony sposób obraz wrócił do Bramy i sytuacja ta powtórzyła się kilkakrotnie. Dlatego wybudowano tam kapliczkę, zwaną przez mieszkańców Chełmna „Bramką” i w niej umieszczono cudowny obraz. Tyle mówi stara legenda. Natomiast we współczesnych opisach początków sanktuarium czytamy, że nie są one znane i nikną w mrokach dziejów.
Pochodzący z XIII lub początku XIV wieku wizerunek Matki Boskiej Bolesnej Chełmińskiej, do połowy XVII wieku znajdował się na elewacji Bramy Grubińskiej, zwanej też Grudziądzką. W 1649 roku, zapewne dla bezpieczeństwa, cudowny obraz przeniesiono do kościoła farnego. Stało się to z inicjatywy proboszcza Jana Schmacka, którego troska o wizerunek Matki Boskiej miała wynikać z tego, że gdy duchowny przebywał w Wiedniu, Maryja nie tylko go ozdrowiła, ale nawet ożywiła, gdy leżał już w trumnie czekając na pochówek! Po tych wydarzeniach wzrosła sława cudownego obrazu, co przyczyniło się do rozwoju kultu Matki Boskiej Chełmińskiej i popularności sanktuarium, które było celem pielgrzymek mieszkańców ziemi chełmińskiej i Pomorza. O wielu łaskach uzyskanych dzięki Matce Boskiej Bolesnej świadczą liczne srebrne wota ofiarowane przez wiernych, którzy szukali pomocy w chorobie i prosili o wstawiennictwo za dusze zmarłych. Podczas „szwedzkiego potopu” obraz zniszczono, a Jan Schmack w 1656 roku ufundował nowy, namalowany na wzór poprzedniego. W 1754 roku odbyła się uroczystość koronacji obrazu, na którą zezwolił papież Benedykt XIV.
Główne uroczystości odpustowe odbywają się 2 lipca, w święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, w tradycji ludowej nazywanym świętem Matki Boskiej Jagodnej. W dawnych opisach tych wydarzeń wymieniane są lata, kiedy to odwiedzające Chełmno pielgrzymki były wyjątkowo liczne, np. w 1861 roku przybyło 6-7 tysięcy wiernych, m.in. z Lisewa, Wąbrzeźna i Chełmży, a w 1882 r. 10 tysięcy. Zapewne wielu pielgrzymów powróciło do domu z pamiątką z wizerunkiem Matki Boskiej Chełmińskiej, zakupioną na odpustowym kramie. Tego rodzaju dewocjonalia dostarczane były m.in. przez chełmińskie wytwórnie, np. J.P. Kohnerta, produkującego oprawione w ramy oleodruki, Franciszka Kaweckiego wydającego karty dewocyjne, popularnie nazywane świętymi obrazkami. „Chełmińską Pietę” umieszczano też na medalikach, a na ich rewersach wytłaczano wizerunek Bramy Grubińskiej. Dzięki temu wierni mogli nawet po powrocie do domu liczyć na opiekę Maryi. Wspominali Ją także śpiewając pieśń pt. „Przed obrazem Matki Boskiej Bolesnej w Chełmnie”, której fragment brzmi tak:
„Bolesna Matko, Panienko przeczysta!
Wszakżeś Ty nasza Królowa wieczysta (…)
Naucz jak wytrwać w ciężkiej naszej doli,
Gdzie szukać ulgi, kiedy serce boli.”*
Tekst Hanna M. Łopatyńska
*”Zbiór pieśni nabożnych i katolickich do użytku kościelnego i domowego”, Pelplin 1871, s. 571.
Muzeum Etnograficzne w Social Mediach