7 października poświęcony jest Matce Boskiej Różańcowej. W przeciwieństwie do innych tytułów Maryi, związanych z Jej konkretnym wizerunkiem (np. Matka Boska Bolesna), sanktuarium (np. Matka Boska Skępska) lub skojarzonych ze zwyczajami gospodarskimi (np. Matka Boska Zielna), ten tytuł wiąże się z modlitwą i nabożeństwem. Według legendy Maryja miała podarować różaniec Dominikowi Guzmanowi, żyjącemu na przełomie XII i XIII wieku założycielowi zakonu dominikanów. W ten sposób zachęciła go do modlitwy różańcowej i rozpowszechniania jej wśród ludzi, co miało mu pomóc w walce z heretykami. Święty Dominik Guzman został popularyzatorem różańca, który z czasem zastąpił znane wcześniej tzw. sznury modlitewne służące do odliczania odmówionych pacierzy. Motyw różańca powrócił w dziewiętnastowiecznych objawieniach: w Lourdes (1858) i w Gietrzwałdzie (1877), kiedy to Maryja wskazała na różaniec jako narzędzie Bożego Miłosierdzia. W 1917 roku do trojga dzieci z Fatimy powiedziała: „Odmawiajcie codziennie różaniec”, a z Jej prawego ramienia zwisał sznur perłowych paciorków zakończony krzyżykiem. Podczas szóstego, ostatniego objawienia ujawniła swe imię: Matka Boża Różańcowa.
Podczas stuleci wytworzyły się liczne warianty modlitwy, zmieniała się także liczba tajemnic różańcowych. W XV wieku zostało ich piętnaście, ustalił się też podział na tajemnice radosne, bolesne i chwalebne. W tym samym czasie powstało pierwsze bractwo różańcowe w Kolonii założone przez przeora tamtejszego klasztoru dominikanów. W 1585 roku bractwo utworzono w kościele dominikanów w Krakowie, ale główny rozwój kultu Matki Boskiej Różańcowej przypada na początek XVII wieku. Wówczas to przy kościołach dominikańskich powstawały liczne bractwa różańcowe męskie i żeńskie, do których wstępowali także polscy królowie, np. Władysław IV i Jan III Sobieski. Krakowską tradycją stały się procesje z wizerunkiem Matki Boskiej organizowane 4 razy w roku: w Boże Ciało i w Oktawę, na Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny i na Matkę Bożą Różańcową, a także w sytuacjach zagrożenia, np. podczas morowej zarazy w 1600 roku i bitwy pod Chocimiem w 1621 roku. Oprócz dominikanów kult różańca szerzyli też jezuici i franciszkanie.
Zasady nabożeństwa różańcowego rozpowszechniane były poprzez książki religijne i druki ulotne. Instrukcje odmawiania różańca umieszczano także na odwrotnych stronach kart dewocyjnych, czyli popularnych „świętych obrazków”, z wizerunkiem Matki Boskiej Różańcowej. Różańce kupić można było m.in. na odpustowych kramach, na których oferowano je w szerokim asortymencie i w zróżnicowanych cenach, zależnych od materiału, z którego je wykonano. W jednym z siedemnastowiecznych inwentarzy kramarskich czytamy, że sprzedawano różańce: białe i wiśniowe kościane, z indyjskiego drzewa, pstre ze szmelcu (czyli metalu), proste czarne drewniane oraz kamienne. W wieku XIX najpopularniejsze były różańce z paciorkami z drewna, szkła, masy perłowej, później także z tworzywa sztucznego. Najcenniejsze są te ze szlachetnych kamieni, pereł, bursztynów, naturalnych korali. Na południu Polski wykonywano różańce, w których paciorkami były nasionka kłokoczki pospolitej, nazywanej „różańcowym zielem” lub „drzewkiem różańcowym”. Inną rośliną nadającą się do robienia różańców są nasiona trawy łzawicy ogrodowej, zwanej „łzami Hioba”. Z tego właśnie powodu rośliny te bywały uprawiane w ogrodach przyklasztornych.
Różańce towarzyszyły ludziom w wielu momentach życia. Podczas wywodu, czyli błogosławieństwa położnic po porodzie w kościele, kobiety klęczały na schodach wiodących do świątyni albo w kruchcie i słuchały mszy św. trzymając w rękach zapaloną świecę i różaniec. Różaniec, wraz z książeczką do nabożeństwa, jest obowiązkowym elementem wyposażenia dzieci przystępujących do I Komunii św. Dawniej stanowił prezent z tej okazji; różaniec dziewczynek był biały, błękitny lub różowy, chłopców czarny, czasem umieszczony w okazjonalnym pudełeczku. Różańcowa modlitwa odmawiana jest przy zmarłym, a sam różaniec oplata jego dłonie i wraz z nim składany jest w grobie.
Różaniec wykorzystywano też w celach wróżebnych. Na Śląsku, po powrocie z kościoła z ochrzczonym niemowlęciem, matka lub babcia wkładały mu pod plecy wybrane przedmioty. Jeśli dziecko miało być w przyszłości wykształcone, była to książka, a jeśli bliscy pragnęli by zostało kiedyś księdzem lub zakonnicą – różaniec. W 1. urodziny matka zanosiła synka do stołu, na którym leżały: książka, różaniec i kieliszek (lub węgiel – jako symbol zawodu górnika). Na podstawie tego, po co dziecko wyciągnęło rączkę, wróżono mu przyszłość. W popularnej w wielu regionach Polski wróżbie andrzejkowej różaniec chowano pod jednym z trzech talerzy (pod pozostałymi ukrywano obrączkę, symbol małżeństwa i kwiatek – panieństwa). Wybór po omacku talerzyka z różańcem wróżył dziewczynie życie zakonne.
Wizerunek Matki Boskiej z różańcem w ręku jest często spotykany w ikonografii. Znaleźć go można zarówno na kościelnych feretronach i chorągwiach, jak i na obrazach, kartach dewocyjnych oraz rzeźbach. Od XVII wieku wielką popularnością cieszyły się przedstawienia Matki Boskiej z Dzieciątkiem ofiarowującej różaniec św. Dominikowi i św. Katarzynie Sieneńskiej, którzy byli przedstawicielami męskiej i żeńskiej gałęzi zakonu dominikańskiego. Najsłynniejszym tego rodzaju obrazem jest dziewiętnastowieczne dzieło anonimowego malarza eksponowane w ołtarzu głównym bazyliki w Pompejach we Włoszech. W innych ujęciach Maryję otacza 15 scen ilustrujących tajemnice rozważane w różańcowej modlitwie.
Hanna M. Łopatyńska
Muzeum Etnograficzne w Social Mediach