16 listopada wspominana jest Matka Boska Ostrobramska. Jej wizerunek, nazywany także Matką Bożą Miłosierną, znajduje się w Wilnie, mieście, z którego pochodzą przodkowie wielu mieszkańców Torunia. To przedstawienie Maryi dużej liczbie Polaków kojarzy się przede wszystkim z inwokacją do „Pana Tadeusza” – narodowej epopei Adama Mickiewicza. W XIX wieku, kiedy to toczono spory, który wizerunek Maryi jest najważniejszy, Matkę Boską Ostrobramską stawiano na zaszczytnym drugim miejscu. W opracowaniu „Pielgrzymka do ważniejszych miejsc w ziemiach polskich wsławionych cudownemi obrazami N. Maryi Panny” z 1882 roku znalazło się podsumowanie owych dyskusji: „Różne są zdania, któremu cudownemu obrazowi po Częstochowskim dać pierwszeństwo. Jedni twierdzą, że Borek w W. X. Poznańskiem jest pierwszem po Częstochowie miejscem cudownem, inni dowodzą, że Kalwaria Zebrzydowska albo Leżajsk w Galicji, jednakże zdaje się, że Ostra Brama w Wilnie po Częstochowie ma pierwsze znaczenie”.
Obraz, którego autorstwo nie jest znane, powstał prawdopodobnie w latach 1620-1630. Jego pierwowzorem miało być dzieło z kościoła Bożego Ciała w Krakowie pędzla artysty Łukasza Porębskiego, a zarówno malarz krakowski, jak i autor malowidła wileńskiego inspirowali się pracami holenderskiego twórcy Martina de Vosa. Prawdopodobnie dzieło zamówili radni Wilna, aby zastąpić nim inny wizerunek Matki Boskiej, który od 1522 znajdował się na Bramie Miednickiej (zwanej później Ostrą). Ten pierwszy obraz zniszczył się pod wpływem zjawisk atmosferycznych. Namalowany na dębowych deskach wizerunek przedstawia urodziwą kobietę w czerwonej tunice i zielono-niebieskim płaszczu, z dłońmi ułożonymi w charakterystyczny sposób. Jedna z nieprawdziwych teorii mówiła, że Madonna Ostrobramska ma twarz Barbary Radziwiłłówny, ukochanej Zygmunta Augusta. Już około 1670 roku wizerunek przystrojono w srebrne, złocone szaty z kwiatowym ornamentem, a w późniejszych latach na głowę nałożono dwie korony zdobione klejnotami ofiarowanymi jako dziękczynne wota. W 1849 dodano sierp półksiężyca.
Nowy wizerunek Matki Boskiej, dzięki aktywności ojców karmelitów stał się obiektem kultu. W 1672 roku karmelici nad Ostrą Bramą wybudowali kaplicę, a z kroniki klasztoru dowiadujemy się, że gdy ją ukończono „zgotowano bardzo uroczystą procesję (..). Sami Wojewodowie, Kasztelanowie, Wodzowie i różni Senatorowie najpierw na własnych rękach donieśli go do bramy, następnie wyciągnięty na górę na linach, został umieszczony w miejscu, na którym także teraz pozostaje”.
Matce Boskiej Ostrobramskiej wilnianie zawdzięczają liczne cuda, które długo by można opisywać. Było to np. ocalenie Polaków biorących udział w potyczce z wojskami szwedzkimi w 1702 roku – z wydarzeniem tym wiąże się legenda o żelaznych wrotach, które przygniotły Szwedów biwakujących pod Ostrą Bramą. Kolejnym cudem było uratowanie klasztoru karmelitów w czasie pożaru Wilna w 1706 roku, kiedy to nad kaplicą widziano Matkę Boską gaszącą ogień. Maryja z Ostrej Bramy interweniowała nie tylko podczas ważnych wydarzeń historycznych, ale też pochylała się nad osobistymi tragediami, np. w 1671 roku przywróciła do życia dziecko, które wypadło z okna kamienicy, a podczas II wojny światowej ocaliła żołnierza Armii Radzieckiej rannego w bitwie.
Umieszczenie obrazu w niewielkiej kaplicy usytuowanej nad jezdnią powodowało, że ulica stawała się miejscem modlitwy. Józef Chociszewski we wspomnianej książce o pielgrzymkach pisał, że dawniej (czyli do początków XIX wieku) ludzie modlili się klęcząc na bruku, a dwóch żołnierzy pilnowało, aby podczas nabożeństwa wozy nie przejeżdżały pod bramą, a przechodnie zdejmowali czapki. Pod rządami Rosjan, którzy rozpędzali zgromadzonych, to się zmieniło, niemniej „cała ludność Wilna dziwną okazuje miłość dla swojej świętej opiekunki w Ostrej Bramie, to też nie tylko podczas nabożeństwa, ale w każdej niemal godzinie, nawet późno wieczorem, kiedy lampka oświeca skromnie to święte miejsce, znajdziesz tu zawsze pobożnych”. Byli wśród nich nie tylko katolicy, ale, jak pisał Chociszewski, „nawet innowiercy są przepełnieni doń czcią wielką” i zginają swoje „kalwińskie kolana”.
Wielu znamienitym Polakom Matka Boska Ostrobramska była szczególnie bliska. W 1824 roku Adam Mickiewicz przyszedł do Ostrej Bramy, aby pomodlić się przed wyjazdem na wygnanie. 10 lat później po raz pierwszy czytano słowa inwokacji do „Pana Tadeusza”, które bardzo przyczyniły się do rozpowszechnienia kultu poza Wileńszczyznę:
„Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie!…”
Matka Boska Ostrobramska stała się patronką polskich wygnańców, a także bohaterką licznych utworów literackich, zwłaszcza poetyckich, wydawanych od połowy XIX wieku w zbiorach jej poświęconych. Wizerunki rozpowszechniano w formie litografii, np. wydawanych w Paryżu w kolejnych tomach „Albumu wileńskiego” oraz w postaci kart dewocyjnych, czyli popularnych świętych obrazków, często zdobionych gipiurowymi koronkami. Jeden z takich obrazków miał przy sobie umierający marszałek Józef Piłsudski, a wyrazem jego wdzięczności jest zachowana do dziś w Ostrej Bramie tabliczka z napisem „Dziękuję Ci, Matko, za Wilno” umieszczona tam jako wotum po zdobyciu miasta przez Polaków w 1919 roku.
O przypadającym w listopadzie święcie pisała Maria Znamierowska-Prüfferowa, która przyjechała do Torunia z Wilna w 1945 roku. W swojej książce „Wilno-miasto sercu najbliższe” wspominała: „w dzień Matki Boskiej Ostrobramskiej w Ostrej Bramie klęczy gromadka ludzka większa niż zwykle. Płoną świece wokół ubranego kwiatami obrazu Bogurodzicy, który dziś dłużej odsłonięty zsyła na ludzi łaskę dobroci i miłosierdzia. (…) Ludzie starsi jeszcze pamiętają, jak to w drugą niedzielę listopada, w oktawę Opieki Matki Bożej, dnia tego w Ostrej Bramie ustawiano bańki z oliwą, paliły się w nich knoty, dające w mroku żółte, ruchome światło. Nabożeństwa były wówczas szczególnie uroczyste- trwały osiem dni. Katolicka ludność brała w nich udział. W mieście panowało ogromne poruszenie. Tłum sięgał aż do Sali Miejskiej”.
Hanna M. Łopatyńska
Muzeum Etnograficzne w Social Mediach