Niedziela Palmowa, nazywana też Kwietną lub Wierzbną, jest początkiem obrzędów związanych ze świętem Wielkiej Nocy. Święci się w tym dniu w kościołach palmy, będące w tradycji chrześcijańskiej symbolem męki i zmartwychwstania Jezusa, zaś w tradycji ludowej, sięgającej do czasów przedchrześcijańskich, także symbolem życia, sił witalnych i odrodzenia przyrody. Palmy w niektórych regionach są skromne, w innych barwne i okazałe. W każdej z nich powinny się jednak znaleźć określone rośliny: gałązki wierzby z baziami, wiechy trzciny, a także barwinek lub bukszpan, czyli rośliny wiecznie zielone. To dzięki nim palmy zawdzięczają swe dobroczynne właściwości, spotęgowane obrzędem święcenia. Dawniej wierzono, że zapewniają one zdrowie i dostatek oraz mają właściwości ochronne. Dlatego przechowywano je w domach przez cały rok, np. zatknięte za świętymi obrazami. Kropiono nimi obejście, okadzano krowy, wkładano do kurzych gniazd i w pierwszą skibę oranej ziemi. Wspomniane rośliny w obrzędowości wielkanocnej wykorzystywane są nie tylko jako składnik palm, ale i do dekoracji świątecznych stołów i koszyków ze święconką.
Wierzba (Salix L.) jest popularnym w Polsce drzewem liściastym i typowym elementem polskiego krajobrazu. Występuje też w postaci krzewu lub płożącej krzewinki. Często rośnie na podmokłych terenach. Kwiaty wierzby zebrane są w kotki (bazie), przed rozkwitnięciem otacza je białe lub perłowoszare futerko. Najbardziej popularne odmiany wierzby w Polsce to: wierzba biała, wierzba purpurowa (wiklina, szpagatówka), wierzba szara (łoza) i wierzba iwa.
Roślina ta była dawniej wykorzystywana do wyrobu płotów, a do dziś wyplata się z niej koszyki. Z kory wierzbowej pastuszkowie robili trąbki, fujarki, piszczałki. Wierzbie przypisywano właściwości lecznicze i magiczne. Już w czasach przedchrześcijańskich była symbolem płodności, pod wierzbami modliły się przyszłe matki o liczne potomstwo. Odwar z kory wierzbowej od wieków wykorzystywany jest jako środek przeciwzapalny i przeciwgorączkowy (naturalna aspiryna). „Liście wewnętrznie i zewnętrznie zażyte chłodzą i z wolna ściągają, popiół z nich z octem gubi brodawki i wyrostki” – zalecał ks. Krzysztof Kluk w XVIII w. Wierzba określana była mianem „drzewa miłującego życie”, uznawana za symbol żywotności, zdolności odradzania się, zmartwychwstania i wiosny i z tego względu jest głównym składnikiem palm wielkanocnych. Dawniej powszechne było przekonanie, że połknięcie bazi z palmy chroni od bólu gardła i „ograszki”(opryszczki). Starte bazie dawano na wzmocnienie krowie po ocieleniu. Święconą wierzbę gospodarze przywiązywali do pługa, gdy pierwszy raz wyjeżdżali w pole na wiosenną orkę, a posiekane bazie dodawali do nasion przed pierwszym siewem. Gdy grzmiało, palono też poświęcone gałązki wierzbowe z kotkami i zapobiegawczo okadzano dymem zabudowania. Gałązkę wierzbową z palmy wielkanocnej wkładano nieraz do trumny zmarłemu, wierząc, że zapewni mu spokój po śmierci.
W polskich podaniach i legendach przydrożne, dziuplaste wierzby rosnące na rozstaju dróg, występują jako siedlisko złośliwych duszków – pokuśników i nienocników. Natomiast zaciszne dziuple wierzb z podmokłych terenów miał zamieszkiwać diabeł Rokita, mówi o tym dawne przysłowie „W starej wierzbie diabeł mieszka”. Według ludowych wierzeń, na wierzbowych miotłach na sabaty na Łyse Góry latały czarownice.
Trzcina pospolita (Phragmites communis L.) to roślina wieloletnia, pochodząca z rodziny wiechlinowatych. Rośnie w całej Polsce, a jej ulubionym środowiskiem są brzegi wód, bagna i podmokłe łąki. Kwiatostany trzciny to okazałe, brunatne wiechy, po rozkwitnięciu tworzące pióropusze. Z tego też powodu roślina ta od dawna jest używana w zdobnictwie. W wielu kulturach trzcina to symbol kruchości i słabości.
Znana jest od dawna z pewnych właściwości leczniczych. Ksiądz Kluk tak pisał o jej wykorzystaniu: „Świeży korzeń z miodem przaśnym y z cebulą starty, ma wyciągać z ran utkwione drzazgi. Z ługiem gotowany, ma leczyć parchy na głowie”.
Obecnie kłącza trzciny o własnościach odtruwających i ochronnych stosuje się między innymi w przypadku osłabienia organizmu, a w kosmetyce jako środek ujędrniający i pielęgnujący. Co ciekawe, trzcina jest rośliną jadalną. W przeszłości młode trzcinowe kłącza jedzono w okresie przednówku, a w okresie nieurodzaju, z dobrze wysuszonych, zmielonych kłączy trzciny robiono mąkę. Młodymi pędami trzciny można zastąpić szparagi lub zrobić z nich sałatkę.
Bukszpan zwyczajny, bukszpan wiecznie zielony (Buxus sempervirens L.) to roślina długowieczna, która ma ciemnozielone, skórzaste liście, żółte kwiaty i charakterystyczny, trochę niemiły zapach. Dziko rośnie w Europie południowej. W Polsce nie występuje w środowisku naturalnym, natomiast już w średniowieczu hodowany był jako roślina ozdobna w klasztornych i zamkowych wirydarzach, formowano z niego żywopłoty i sadzono na cmentarzach. Używano go też do wyrobu wieńców pogrzebowych, a podczas pogrzebów jako kropidła. Bukszpan wykorzystywano również jako środek leczniczy. Popiołem z owoców bukszpanu, wymieszanym ze smalcem, leczono opuchliznę biodra.
Dawniej wierzono w jego właściwości magiczne. Miał odstraszać pioruny, sąsiedztwo tej rośliny w pobliżu upraw zapewniało dobry plon w polu i ogrodzie. Poświęcona gałązka bukszpanu, przybita do drzwi domu odpędzała czarownice i choroby.
Barwinek pospolity (Vinca minor L.) – barwik, kołtunowe ziele, perunek, powiąż, zimoląg – jest to krzewinka należąca do rodziny toinowatych, rosnąca dziko i w uprawach. Roślina wieloletnia, lubi zacienione miejsca, zawsze zielona, kwiaty ma niebieskie lub jasnofioletowe. Barwinek od dawna kojarzony jest z cmentarzami – niegdyś często sadzony był na grobach i wykorzystywany w żałobnych wieńcach. Jako roślina wiecznie zielona, stał się symbolem trwałości życia, nawet po śmierci, i symbolem wiecznej pamięci. W wielu kulturach barwinek symbolizuje życiowe siły i nieśmiertelność, a także wierność. Według legend, kwiaty barwinka wyrosły z łez dziewczyny.
Barwinek jest rośliną lekko trującą, ale od dawna ceniono go za właściwości lecznicze. Używany był do tamowania krwotoków, płukania chorego gardła i jako środek na suchoty (gruźlicę). Ma właściwości obniżające ciśnienie krwi, poprawia pamięć i zdolność koncentracji. Jest tylko jeden warunek – kurację barwinkiem można prowadzić tylko pod nadzorem lekarza. Zdrowotne (i nie tylko) właściwości barwinka doceniała św. Hildegarda z Bingen, która pisała: „Przywiązany do nogi u samego łona ściąga upławy, chroni płód od poronienia. Przywiązany do jarzma niesfornemu bydłu, łagodzi je. Podesłany pod zboże chroni je od wołków”.
W lecznictwie ludowym barwinkiem leczono również zimnicę (febrę). Chory brał garnuszek mleka, w którym gotował roślinę, wychodził z domu, wypijał w drodze odwar, a garnuszek rzucał poprzez głowę za siebie i tym sposobem, razem z kubkiem, pozbywał się choroby. Roślina ta uchodziła też za bardzo dobry środek do leczenia kołtuna. Najbardziej skuteczny był ten zebrany w bezchmurny i bezwietrzny dzień.
Barwinek chronił także przed złymi mocami, wiedźmami i morowym powietrzem. Aby zabezpieczyć owce przed czarownicami, w wigilię św. Jana, wcześnie rano, zanim ptaki zaczęły śpiewać, dawano zwierzętom do zjedzenia gałązki barwinka.
Autorzy zdjęć: Maria Znamierowska-Prüfferowa, Marian Kosicki, Grażyna Szelągowska, Adam Zakrzewski
Źródła ilustracji: J. Kops, „Flora batava”, Amsterdam 1800, Wikipedia
Muzeum Etnograficzne w Social Mediach