Trunki dla zdrowia i przyjemnośc
15.10.2008
Nie ma jednej, uniwersalnej receptury na nalewki. Jej przygotowanie wymaga wiedzy i doświadczenia.
Coraz dłuższe jesienne wieczory i spotkania u popularnych październikowych solenizantów to dobry czas, by wspomnieć o aromatycznych, zachwycających smakiem i bogactwem kolorów trunkach.
Od kilku lat daje się zauważyć w Polsce wzrastające zainteresowanie nalewkami domowej roboty. Czyżby obudził się w Polakach sentyment do tego, co ma związek z przeszłością, rodzimą, staropolską tradycją? Niewątpliwie nalewki stanowią jej nieodłączny element. Tak jak kilkaset lat temu nasi przodkowie, znów dostrzegamy lecznicze właściwości ziołowych i owocowych nalewów.
Wiele popularnych gazet i czasopism oferuje nam oryginalne przepisy zarówno na nalewki „dla zdrowia”, jak i „przyjemności”. Na internetowych forach dyskusyjnych i stronach poświęconych temu alkoholowi zainteresowani dzielą się recepturami i doświadczeniami. Nie ma jednej, uniwersalnej receptury na nalewki. Przygotowanie tego trunku wymaga określonej wiedzy i doświadczenia. Często bywa tak, że sprawdzone sposoby na wykonanie dobrej nalewki utrzymywane są w tajemnicy.
W całej Polsce do wyrobu nalewek dawniej wykorzystywano podobne składniki. Są jednak regiony, w których sporządzano nalewki o odmiennych charakterystycznych smakach i specyficznych, lokalnych nazwach.
Na wiele dolegliwości
Na Kociewiu znana jest tradycja przyrządzania nalewek ziołowych – gorzałka mniszkowa z soku mniszka lekarskiego to środek na anemię i niestrawność wątroby, drętwik na miodzie z soku krwawnika służy do leczenia wrzodów na żołądku i dolegliwości kobiecych, nalewka świętojańska z ziela dziurawca pomaga na bóle głowy i apetyt.
Nalewka owocowa z głogu (bulimiczki) jest dobra na serce i ciśnienie, z jarzębiny – przeciwko sklerozie, a z orzechów- na trawienie. Na wschodzie Polski popularna była natomiast żenicha. Podstawowym jej składnikiem były owoce dzikiej róży. Robiono ją w domach, gdzie mieszkały panny na wydaniu, trunek ten musiały sporządzić własnoręcznie. Gąsior wystawiony w oknie domu informował, że kandydaci do małżeństwa mogą starać się o rękę dziewczyny. Poczęstunek nalewką oznaczał, że chłopak został zaakceptowany.
Specyficzne cechy i zalety nalewek oraz długoletnia tradycja ich wytwarzania sprawiły, że obecnie zalicza się je do grupy charakterystycznych polskich wyrobów, które są rejestrowane na Polskiej Liście Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Wysuwane są również propozycje, aby objąć ochroną prawną polski termin nalewka (jako dobro narodowe) i stosować tę nazwę tylko w odniesieniu do trunków wyrabianych tradycyjnymi metodami, w oparciu o receptury stare lub bazujące na składnikach charakterystycznych dla określonego regionu.
Wśród znawców i koneserów tego trunku utarło się przekonanie, iż nalewek nie należy spożywać w nadmiernych ilościach, lecz delektować się ich bukietem, aromatem i smakiem. Mają leczyć, odpędzać zmęczenie, poprawiać nastrój i dawać rozkosz podniebieniu.
Nalewki to trunki niezwykłe. Mają różnorodne smaki, zapachy, dobroczynne właściwości. Posiadają również kilkusetletnią tradycję wytwarzania, owianą aurą magii i tajemnicy. Od czasów staropolskich uchodzą za tradycyjny, polski trunek. Długo zapomniane wracają do łask.
Grażyna Szelągowska
Muzeum Etnograficzne w Social Mediach