Słoneczna pogoda 1 września 1939 roku
29.08.2013
Pamięć o II wojnie światowej utrwalona została w przekazach ikonograficznych, w sztuce ludowej nad wyraz bogato i różnorodnie. W naszej kolekcji muzealnej znajduje się wiele obrazów i rzeźb, których tematem przewodnim, są wydarzenia inspirowane historią z lat 1939-1945. Wiele prac powstało na kanwie osobistych przeżyć i te artystyczne interpretacje są szczególnie interesujące. Jedną z nich wartą zaprezentowania, jest obraz Adama Pawlika (ur. 1911 – zm. 2001), uczestnika kampanii wrześniowej, zatytułowany “Wspomnienia – wrzesień 1939 r”.
W tym realistycznym przedstawieniu artysta ukazuje akcję, w której brał udział starając się jednocześnie oddać towarzyszące mu emocje, poprzez kontrastowe zestawienie sielskości leśnego pejzażu z dramaturgią rozgrywającej się sceny.
Kompozycja obrazu jest dwudzielna. Przestrzeń płótna przecina leśna ścieżka oddzielająca dwie pary żołnierzy usytuowanych naprzeciwko siebie. Mimo że są oni głównymi bohaterami tego przedstawienia ikonograficznego, ich postacie nie są wyraźnie wyeksponowane. Polscy i niemieccy żołnierze giną wręcz w bujnej roślinności. Na niebie przebijają się tony różowej łuny. Zielenie, złocienie, brązy i jesienne czerwienienie liści, uwypuklają bogactwo i piękno przyrody, przytłaczając tym samym zieleń i stalowoszary odcień mundurów żołnierskich. Punktowo na obrazie pojawia się kolor czerwony: to krew płynąca z ran niemieckich żołnierzy, ale i ta sama czerwień występuje na liściach krzewów i drzew.
Adam Pawlik, Wspomnienia – wrzesień 1939 r., fragment
W malarskiej wizji Adama Pawlika to ładna pogoda, schyłek lata, swoim przepychem kolorów i złotym blaskiem słonecznym wybija się na plan pierwszy. W tym obrazie nie ma natłoku elementów makabry, tak charakterystycznych w przedstawieniach wojennej pożogi innych twórców nieprofesjonalnych: Jana Kosiarza, Stanisława Żywoleskiego, Stanisława Kulona, Wiktora Chrzanowskiego. Brak tu ciemności, popiołów, ognia, symbolicznych odniesień, cierpienia i wymownego dramatyzmu. W omawianej przeze mnie scenie jest piękny wrześniowy dzień, odmalowany przez autora w kolorystyce już bardziej wskazującej na jesienną porę roku, niż na kończące się lato. Kilka czerwonych plam przykuwa nasz wzrok. Czerwień liści i czerwona krew przerywają idylliczną wizję. Na obrazie coś się dzieje, coś, co zakłóca piękno pejzażu. Oczy widza wyłuskują kolejny odcień zieleni, który jest barwą mundurów. I w ten sposób przechodzimy do tematu wojny, do pewnego wydarzenia, które zakłóciło ten przyrodniczy błogostan:
Adam Pawlik, Wspomnienia – wrzesień 1939 r., fragment
W tym opisie znajdującym się z tyłu obrazu, autor precyzyjnie informuje, co jest głównym tematem jego dzieła. Z tekstu wyłania się drugi obraz, który akcentuje dramat rozgrywający się po dwóch stronach leśnego traktu. Mamy czterech bohaterów, autentyczne postaci biorące udział w kampanii wrześniowej. Jest śmierć po jednej ze stron i smak zwycięstwa po drugiej. Przyroda wokół wydaje się jednak niewzruszona i nieruchoma. Pejzaż jest bardzo statyczny. Czyżby we wrześniu 1939 r. las zamarł, tak jakby przeczuwał zbliżającą się tragedię? Możliwe, że taki był zamysł autora, który dzieląc się swoimi bolesnymi wspomnieniami na płótnie, znakiem śmierci i wojny, zapowiedzią dramatycznych wydarzeń uczynił właśnie, te mieniące się barwami i refleksami słonecznymi nieruchome drzewa.
Tekst i fot. Aleksandra Jarysz
Muzeum Etnograficzne w Social Mediach