Len zwyczajny
08.07.2021
Na polu, przy zagrodzie z Niedźwiedzia w Olenderskim Parku Etnograficznym dojrzewa len. W XIX w. niektórzy gospodarze, mieszkający w tej wsi, czy pobliskich osadach na polach wysiewali nie tylko żyto, jęczmień, owies czy pożywny groch ale także bardzo pożyteczną roślinę jaką jest len.
Ta niepozorna roślinka dostarczała włókna, z którego wykonywano płótno. A z płótna szyto nie tylko ubrania dla wszystkich domowników jak koszule, spódnice, fartuchy, spodnie, ale też ręczniki, obrusy, prześcieradła, poszewki na poduszkę i pierzynę. Ze zgrzebnego, grubego płótna szyto pokrycia sienników, worki bardzo potrzebne w gospodarstwie czy zwyczajne płachty do przenoszenia np. trawy, drwa. A pakuły, czyli resztki splątanego włókna były wykorzystywane np. do uszczelniania budynków.
Prócz włókna len dostarczał nasion, popularnie zwanych siemieniem lnianym. Część nasion zostawiano na siew przyszłoroczny, a z reszty pozyskiwano olej. Odpadki z tłoczenia oleju zwane czasami makuchami były bardzo cenne, używane jako pasza, czyli pożywienie dla inwentarza (szczególnie dla krów mlecznych). Siemię lniane używano też jako składnik pokarmu i jako środek leczniczy.
Len zwyczajny, bo taki gatunek był najczęściej uprawiany, to z wyglądu bardzo delikatna roślinka. O niewielkim korzeniu, o prostej cieniutkiej łodydze (to w tej części znajduje się włókno kształtem przypominające tasiemki, najlepsze z nich znajdują się w środkowej części) rozgałęzionej u góry, na końcu której pojawiają się pączki, z których rozwijają się kwiaty najczęściej barwy niebieskiej. Z kwiatu powstaje torebka nasienna, podzielona na komory. Początkowo jest zielona, a w miarę upływu czasu brązowieje. To tu znajdują się nasiona.
W tym okresie nie było konkretnych odmian lnu, w ścisłym tego słowa znaczeniu. Był tzw. len miejscowy i od miejsca pochodzenia nazywany (np. len ryski, łotewski). Najbardziej rozpowszechnione były lny z krajów nadbałtyckich i Rosji. Znany był też holenderski: kwitnący na niebiesko i – odmiana miejscowa lnu holenderskiego – kwitnący na biało.
Muzeum Etnograficzne w Social Mediach